 |
| realmadrid.pl |
Można powiedzieć, że mecz zaczął się od kontuzji Ikera Casillasa, po zderzeniu z Arbeloą, zastąpił go Adan. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do królewskich, którzy spokojnie rozgrywali piłkę, co w końcówce zaznaczył golem Benzema po asyście Xabiego Alonso. W trakcie przerwy można było spokojnie napić się herbatki-piwa i czekać na zwycięstwo... jednak po wesoło już nie było. Druga część spotkania układała się bardzo źle, druga żółta kartka Fabio Coentrao w 50. minucie oraz od razu wykorzystany rzut wolny przez Tino Costę spowodował zamieszanie i powrót nadziei miejscowych. Całe spotkanie były bardzo nerwowe i nieprzyjemne dla oka, zawodnicy dużo faulowali i walczyli ze sobą. Podkreślił to Angel Di Maria w 87. minucie, kiedy dostał drugą kartkę za kłótnie z sędzią i Real kończył mecz w dziewiątkę.
Głupota zawodników bardzo poważnie osłabiła drużynę na mecz półfinałowy ze zwycięzcą meczu Malaga-Barcelona. Jednak najbardziej martwi kontuzja Ikera Casillasa, którego po jutrzejszej operacji czeka od 6 do 8 tygodni przerwy. Adan niestety nie gra na takim poziomie jak on.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz