Myśleć nad tym jakie były powody ich odejścia.
Tak, jak widać reprezentowanie Barcelony ma również efekty uboczne - utratę włosów.
Może wiecie lub nie ale wiele znakomitych już piłkarzy i trenerów było dosłownie zjadanych przez ten kataloński klub, zwłaszcza bramkarzy.
Jak sam Guardian powiedział "4 lata w Barcelonie to wieczność, jestem zużyty". Barcelona, wysysa, wykańcza, wyciąga z człowieka co najlepsze a następnie zostawia wyczerpanego.
Gdy Guardiola niespodziewanie nie przedłużył kontraktu i wyjechał do USA wiele kibiców było totalnie zaskoczonych i w tym ja.

Nieustająca presja, rywalizacja, oczekiwania, to wszystko zżera człowieka potwornie, wysysa energię aż w końcu nie można już dłużej, trzeba odejść.
Guardiole, choć tego nigdy nie przyznał - według mnie najbardziej
dała się we znaki rywalizacja z Mourinho, The Special One.


Niemal demoniczny w wyobraźni wielu kibiców Barcelony, trener Interu-co-nas-pokonał-w-lidze-mistrzów i Realu-co-go-nie-lubimy przez cały czas tylko czyhał na błąd wielkiego wodza czerwono niebieskich, nie spał nocami* myśląc co robić aby go pokonać, czy wysuszyć trawę czy ją podlać; ściąć czy zostawić, kogo obrazić na konferencji a kogo pochwalić, co jeszcze powiedzieć o sędziach jak wytłumaczyć porażkę, jak uzasadnić zwycięstwo.
Bez wątpienia owa rywalizacja, i jego kosztowała niemało sił i zdrowia.
Jednakże Mou był - i jest silniejszy psychicznie, twardszy - no i nie cechuje się, tą wręcz przesadzaną miłością do klubu i fanów jaką okazywał (prawdziwą czy nie) Guardiola, tak więc łatwiej było mu poradzić sobie z tą presją.
Jednym z powodów odejscia zarówno Guardioli jak i Valdesa jest właśnie ta presja - co myśleliśmy po oddanej Chelsea Lidze Mistrzów? Jak nazywaliśmy Valdesa po oddanym przez niego w prezencie Realowi Madryt Pucharze Króla?
Tak właśnie ta presja, presja pomyłki, oczekiwań, utrzymywania i podwyższania poziomu zjadła takich jak oni.
Istnieje chyba tylko jeden człowiek który jak dotąd opiera się tej presji jakby bez wysiłku - pomimo tego że sam z roku na rok ją podwaja...
Choć w sumie może to nie jest człowiek?
PS: ten post miał być krótki, ale wam nie zaszkodzi, w obecnych latach mało ludzi zachowało tolerancje dłuższego czytania...
* Oczywiście nie bierzcie tego na serio, przecież nie wiem co robi Mou.
Uwaga sprostowanie! (po długim czasie) Valdes jeszcze nie opuścił FCB i nie wiadomo czy faktycznie opuści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz